W dniach 14-17 września w Sulejówku będą miały miejsce obchody Światowego Dnia Sybiraka. Mamy zaszczyt współorganizować to wydarzenie, którego pełny program znaleźć można <TUTAJ>.
"Niebo nad stepem", wystawa fotografii Magdaleny Juszczyk - fotografki, reżyserki filmowej, badającej i upamiętniającej losy Polaków zesłanych w rejon Kazachstanu, odbędzie się w sobotę 16-go września o godzinie 18:00.
Zapraszamy serdecznie na wydarzenie oraz do przeczytania tekstu Magdaleny Juszczyk o jej doświadczeniu wizyt w Alżir oraz Spassku, miejscach dramatu wielu Polaków:
Podczas moich ekspedycji do Kazachstanu miałam okazję usłyszeć ale także odwiedzić miejsca pamięci, które nie są ważne tylko dla nas Polaków, ale również dla wielu innych narodowości, które skazane przez władze sowieckie na zesłanie, umierały na tej ziemi. Ogromne wrażenie wywarł na mnie ALŻIR, miejsce gdzie do łagru w Kazachstanie trafiały żony zdrajców, kontrrewolucjonistki, w 90% kobiety z wyższym wykształceniem. W książce „Stronice tragicznych losów" znajdziemy opis tej obozowej rzeczywistości, gdzie była więźniarka Maria Danyłenko wspomina, że „Była wśród nas leningradzka profesura, prawie cała trupa Opery Charkowskiej, inżynierowie, technicy, budowlani, lekarze, geolodzy, nauczyciele – pewno ze sto zawodów. I jeszcze artyści... z Leningradzkiej Akademii Malarstwa".
Skład narodowy kobiet przetrzymywanych w Alżir. Wynika z niego, że Polek było 173. (punkt 39) dokumentu.
Wiele kobiet, które trafiły do tego mieszczącego się niedaleko dzisiejszej Astany łagru, zostało oszukanych i pod pretekstem spotkania ze swoimi najbliższymi, (więzionymi często za wyimaginowane przewinienia) wsiadło do wagonów wiozących je do Alżir. Żadna z nich nie wiedziała, że jest to bilet w jedną stronę. Ubrane elegancko, z rękawiczkami na dłoniach, perłami na szyi, pięknie zdobionymi kapeluszami na głowach jechały na długo wyczekiwane spotkanie. Władza sowiecka miała dla nich jednak inny scenariusz, bowiem żadna z nich nie dojechała na spotkanie ze swoimi najbliższymi. Okrzyknięte żonami zdrajców ojczyzny podzieliły smutny los swych mężów, ojców i synów pracując ponad ludzkie siły, w nieludzkich warunkach, często umierając od głodu i chorób.
Spassk niedaleko Karagandy to z kolei specjalny radziecki obóz dla jeńców wojennych. W czasie jego działalności, w jego granicach więzionych było ok. 70 000 jeńców, przedstawicieli ponad 40 narodowości w tym Polaków, Japończyków, Ukraińców, Francuzów, Węgrów.
Obecnie na środku stepu, w miejscu gdzie chowano zmarłych więźniów znajduje się cmentarz z krzyżami i obeliskami upamiętniającymi ofiary represji stalinowskiej.
W miejsce to przyjechałam z samego rana, przy wschodzie słońca mogąc obserwować budzący się na stepie dzień. W normalnych okolicznościach zwykłam podziwiać wschody słońca, tutaj jednak chodząc pośród krzyży i obelisków myślałam o tych wszystkich ludziach, którzy tutaj zakończyli swoją podróż, oraz o tym jak wielka bywa potęga zła….
Zapraszamy serdecznie na wystawę "Niebo nad stepem", do wzięcia udziału w obchodach Światowego Dnia Sybiraka w Sulejówku.