Startuje kolejny sezon Dyskusyjnych Klubów Filmowych! Moc filmowej pasji, inspirujących seansów i rozmów zapewni nam oczywiści twórczyni DKF-ów i prowadząca spotkania - Ajka Tarasow. Zapraszamy serdecznie już 25-go września o 19:00 do Kina-Teatru Kurtyna na projekcję filmu:
DOLINA ISSY
reż. Tadeusz Konwicki
<<< WIĘCEJ INFORMACJI >>>
Kolejny film i następny wyjątkowy gość, który ozdobi środowy wieczór!
Przybędzie do nas:
MARIA PAKULNIS
Aktorka teatralna, filmowa i radiowa. Jej obecność przy okazji projekcji filmu "Dolina Issy" jest szczególna z dwóch powodów. Po pierwsze gra jedną z ról prezentowanego filmu - Barbarki, służącej Romualda. Po drugie ma litewskie korzenie, co nadaje dodatkowego smaku dziełom Czesława Miłosza i Tadeusza Konwickiego, których akcja toczy się na Litwie pod koniec lat dziesiątych XX wieku, w dolinie na pół mitycznej rzeki Issy.
DUCH KONWICKIEGO. ROZMOWY DRZEW. TCHNIENIE ISSY NA MAZURACH
Już na początku swojej filmowej drogi Maria Pakulnis przeżyła wyjątkowe chwile. Tadeusz Konwicki, reżyser filmu Dolina Issy pochodził z Litwy.
Mój ojciec też urodził się w Nowej Wilejce i kto wie, może gdzieś na uliczkach ocierali się o siebie. - powiedziała Maria Pakulnis w audycji Wszystko o kulturze Programu Drugiego Polskiego Radia - Pan Tadeusz, tak jak moi rodzice, do końca swoich dni tęsknił za Litwą. W ludziach stamtąd jest przywiązanie do tamtego świata, tamtej przyrody, wierzeń, przeczuć i magii. To są zupełnie inni ludzie. [...] Uczyniłam z tego swoją siłę. Początkowo wnikliwie przypatrywałam się rzeczywistości, a to powoduje, że więcej się widzi, ma się więcej przeczuć, więcej przechodzi przez człowieka, jego rozum, serce. To czasami boli, jak się widzi więcej, ale przez to człowiek bardziej otwiera się na innych.
Burzliwe, wojenne losy dotykające miliony ludzi zamieszkujących obszary międzywojennej Rzeczypospolitej, odcisnęły swoje piętno także na rodzinie aktorki. Rodzice znaleźli się na Mazurach, gdzie Maria Pakulnis się urodziła. Jak aktorka wspomina tamte miejsca, rzeczywistość?
To był świat, który przypominał rodzicom Litwę. Dla mnie też miało to ogromne znaczenie, bo słyszałam w dzieciństwie różne bajki, czasem wręcz przerażające. I ten świat wokół mnie się ciągle tworzył. To jest znamienne, bo w "Dolinie Issy" jest ujęcie, że kamera tak długo pokazuje korony drzew i niby nic się nie dzieje. I mój mąż mnie zapytał, dlaczego tam jest takie ujęcie. Dla mnie to było proste: drzewa rozmawiają. Na tym to polega: na odbieraniu wszystkiego, na obcowaniu z przyrodą, zjawiskami.
W ŚWIECIE TEATRU I FILMU. KOBRA PRZERAŻA I... FASCYNUJE
Od roku 1981 związana z teatrami warszawskimi: Współczesnym (1981-1987), Dramatycznym (1987), Ateneum (1989-2010), a obecnie Teatrem Komedia i Teatrem Kamienica. Wystąpiła też w ponad 40 spektaklach Teatru Telewizji, który był obecny w jej życiu już od najmłodszych lat:
Pamiętam ten stary telewizor, pierwszy, który pojawił się na naszej ulicy w moim małym Giżycku. To było ogromne przeżycie oglądać właściwie jeden program, oczekiwać ciągle na poniedziałek, potem czwartek, żeby zobaczyć "Kobrę"(cykl spektakli Teatru Telewizji - przyp.). Pamiętam, że szalenie bałam się tej kobry, która na ekranie puszczała do nas oko. Bałam się, ale byłam też potwornie podniecona, bo dzieci uwielbiają się bać.
Podczas przygody filmowej, oprócz Tadeusza Konwickiego spotykała na swojej drodze między innymi takich reżyserów jak Krzysztof Kieślowski (Bez końca, Dekalog III) czy Janusz Zaorski (Jezioro Bodeńskie).
Często kreowała role silnych kobiet, zyskując wielkie uznanie publiczności. Za swe artystyczne dokonania wielokrotnie została wyróżniona nagrodami: Nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego, nagrodą aktorską na MFF w Taorminie, Brązowymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku, Złotym Ekranem.
KRÓLOWA RADIOWEGO TEATRU
CZARUJE ŚWIAT WYOBRAŹNI i KRADNIE SERCA FANÓW WIEDŹMINA
Gra aktorska Marii Pakulnis spotkała się również z wielkim uznaniem środowiska związanego z teatrem radiowym. W 2014 roku na festiwalu Dwa Teatry w Sopocie Maria Pakulnis otrzymała Grand Prix za rolę królowej Elżbiety I w słuchowisku Królowa i Szekspir. Natomiast rok wcześniej została uhonorowana Wielkim Splendorem - nagrodą przyznawaną przez Teatr Polskiego Radia za wybitne kreacje aktorskie.
Liczne kreacje aktorskie w słuchowiskach Teatru Polskiego Radia, interpretacje poezji i prozy - jak chociażby obecnie <<< KRÓL WARMII I SATURNA >>> w cyklu To się czyta - pokazały kunszt operowania słowem aktorki.
Fani Wiedźmina za wzór interpretacji postaci królowej Calanthe, postrzegają grę Marii Pakulnis w słuchowiskach Teatru Polskiego Radia cyklu opowiadań Wiedźmin.
O swojej radiowej przygodzie aktorka mówi:
Uwielbiam radio i Teatr Polskiego Radia. To jedno z najprzyjemniejszych miejsc pracy w moim zawodzie. Jest to na pewno bardzo trudna forma aktorstwa, bo trzeba mieć szaloną wyobraźnię i umiejętności, żeby wyczarować ten świat, ale właśnie to jest fascynujące.
<<< ZACHĘCAMY DO WYSŁUCHANIA ROZMOWY Z MARIĄ PAKULNIS W RADIOWEJ DWÓJCE >>>
Zapraszamy ciepło na Dyskusyjny Klub Filmowy już 25 września o godzinie 19:00!